VII edycja programu „Placówka” [2021/2022]
„Diabelski młyn – rekonstrukcja” Krzysztofa Cicheńskiego / Julii Kosek / Huberta Walawskiego i „Refrakcja” Magdy Fejdasz / Patrycji Kowańskiej / Weroniki Pelczyńskiej zwyciężyły w VII edycji programu „Placówka” IT. Tym samym oba projekty wejdą w etap Inkubacji, a po jego pomyślnym przejściu zostaną realizowane w 2022 roku.
O wyborze zwycięskich projektów zdecydowała Komisja programu, składająca się z kierowników wszystkich Działów oraz Dyrekcji Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego (Joanna Biernacka-Płoska – koordynatorka programu, Dorota Buchwald, Jarosław Cymerman, Justyna Czarnota, Dorota Głowacka, Anna Hausner, Jadwiga Majewska, Krystyna Mogilnicka, Łukasz Orłowski, Olga Sobkowicz, Mateusz Żurawski).
Głosowanie poprzedziły dwa etapy konkursowe – etap preselekcji eksplikacji (w tym roku nadesłano 82 zgłoszenia; 6 zostało zdyskwalifikowanych z powodu błędów formalnych) oraz rozmowy z twórcami czterech projektów zakwalifikowanych do finału (znalazły się w nim projekty: „Diabelski młyn – rekonstrukcja” Krzysztofa Cicheńskiego, Julii Kosek i Huberta Walawskiego, „Refrakcja” Magdy Fejdasz, Patrycji Kowańskiej i Weroniki Pelczyńskiej, „Ciche współpracownice Brechta. Praca niewidzialnych rąk” Darii Kubisiak oraz „P7P” Agnieszki Nasierowskiej).
Zwycięskie projekty wejdą w etap Inkubacji, która potrwa do końca stycznia 2022. W jej czasie autorki i autorzy będą mogli przeprowadzić rozmowy i weryfikację swoich pomysłów (zarówno pod względem finansowym, jak i merytorycznym) oraz dokonać oceny skali ryzyka logistycznego, finansowego i technologicznego (precyzyjne uzgodnienia i konsultacje z pracownikami Instytutu oraz niezbędnymi ekspertami).
Budżet programu wynosi 100 tys. zł brutto.
„Diabelski młyn – rekonstrukcja”, Krzysztof Cicheński /Julia Kosek / Hubert Walawski
„Diabelski młyn” to zaginiona „opera filmowa” Ludomira Różyckiego, której premiera odbyła się w 1931 roku w Poznaniu. W ramach projektu twórcy zamierzają przeprowadzić śledztwo mające na celu ustalenie statusu ontologicznego tego dzieła, a następnie dokonać jego rekonstrukcji – odpowiedniego zapisu i prezentacji na żywo w interdyscyplinarnej formie scenicznej.
Projekt ma charakter badawczo-artystyczny – praca nad spektaklem poprzedzona będzie kwerendą materiałów, które pozwolą twórcom wyobrazić sobie prawdopodobny kształt zapomnianego dzieła. Granica pomiędzy możliwym do zbadania faktem historycznym a domysłem i kreacją artystyczną, inspirowaną tym badaniem, nie będzie jednak wyraźnie zaznaczona. To od odbiorcy zależy, czy w historię tej opery / o tej operze / uwierzy, czy też potraktuje ją z podejrzliwością.
Twórcom zależy na zwróceniu uwagi na twórczość i osobowość Ludomira Różyckiego a także na poszukiwaniu oryginalnych form „operowego performansu”, „instalacji operowej” czy „operowego mockumentu”.
Sam tytuł jest metaforą rozpędzonej, uzależnionej od technologii, chaotycznej codzienności. Dzieło Różyckiego jest nowoczesnym – futurystycznym i futorologicznym – komentarzem rzeczywistości Dwudziestolecia Międzywojennego, w której kapitalizm, industrializacja i informacja miały zasadniczy wpływ na życie jednostki i społeczeństwa, a także na kulturę i sztukę. Dziś dla twórców dzieło to jest pretekstem i inspiracją do wypowiedzi na temat „diabelskiego młyna” współczesności – mechanizmy działania tej maszyny zdają się podobne, może działają ciszej, mniej zauważalnie, z pewnością jednak jeszcze szybciej i intensywniej, powodując znacznie głębsze zagubienie.
„Refrakcja”, Magda Fejdasz / Patrycja Kowańska / Weronika Pelczyńska
„Refrakcja” będzie pracą choreograficzno-dramaturgiczną na solo plus publiczność, w której twórczynie dążyć będą do wykreowania poczucia wspólnoty. Refrakcja oznacza „zjawisko załamania fal na granicy dwóch różnych ośrodków”. Re. Frakcja. Akcja. Zmiana. Kreacja. W projekcie podjęta zostanie próba zredefiniowania utartych ścieżek oglądania i „dziania się” teatru. Pośredniczką w zmianach perspektywy będzie choreografka działająca w teatrze dramatycznym. To figura, która łączy w sobie dziedziny teatru i choreografii, szukając nowych form ekspresji ciała na scenie. Ponadto, jednym z zadań choreografki w pracy nad spektaklem teatralnym jest szeroko pojęta mediacja pomiędzy aktorami a reżyserem, ciągła migracja między ciałem a umysłem.
W „Refrakcji” publiczność staje się tkanką twórczą – wspólnotą tworzoną przez szereg indywidualności. Reprezentowana przez performerkę choreografka dosłownie i w przenośni przeprowadzi widza „na drugą stronę”, będzie pośredniczyć, mediować, świadkować. Będzie obecna dla widza, by ten mógł tworzyć. W „Refrakcji” zostanie także odwrócona perspektywa, tak by widz mógł poczuć się czynny i potrzebny, a twórca-performer stał się wrażliwy na potrzeby widza. To zmiana cielesnej optyki teatru.
Twórczynie nurtuje zadawane od wieków pytanie: kiedy coś staje się teatrem? Chcą sprawdzić, czy przez pracę z własnym ciałem widz może poczuć i zrozumieć, jaką rolę pełni w tworzeniu się teatru. Obserwator jest ważniejszy od dzieła. A co, jeśli naszym obserwatorem staje się właśnie nasze ciało?
W VII edycji Programu wobec przedłużającej się pandemii COVID-19, przymusowego zamknięcia i utrudnionego powrotu do wcześniej praktykowanych form oraz aktywności twórczych, szczególnie zależy nam na wspieraniu działań performatywnych realizowanych w świecie realnym lub wirtualnym (radio, internet). Mamy nadzieję, że mimo ograniczeń pozwolą one twórcom/twórczyniom i odbiorcom/odbiorczyniom doświadczać tego, co najważniejsze, czyli spotkania (z zachowaniem obostrzeń np. fizycznego dystansu). I dlatego – tak jak w roku ubiegłym – zachęcamy do nadsyłania zgłoszeń dotyczących projektów niebędących prostym przeniesieniem, nagraniem czy streamingiem, a prawdziwym poszukiwaniem nowych dróg kontaktu z publicznością lub twórczym adaptowaniem form i narzędzi już istniejących.
Na aplikacje czekamy do 21 sierpnia 2021. Zgłoszenia należy przesyłać na adres jbiernacka@instytut-teatralny.pl.
W pierwszym etapie nadesłane eksplikacje zostaną sprawdzone pod względem formalnym przez koordynatorkę i ocenione przez Komisję, w której skład wchodzą przedstawiciele wszystkich działów merytorycznych Instytutu Teatralnego. Wyniki tej fazy Programu ogłosimy do 20 września. Etap drugi odbędzie się w listopadzie i przyjmie formę rozmowy Komisji z wybranymi wcześniej twórcami. W trzecim – ostatnim – etapie, czyli tzw. „inkubacji”, znajdzie się maksymalnie sześć projektów. Ich autorzy będą mieli 30 dni na rozmowy i weryfikację swoich pomysłów (zarówno pod względem finansowym, jak i merytorycznym) oraz dokonanie oceny skali ryzyka logistycznego, finansowego i technologicznego (precyzyjne uzgodnienia i konsultacje z pracownikami Instytutu oraz niezbędnymi ekspertami: co będzie przedmiotem projektu, co efektem, jak będzie dokumentowany, realizowany, oceniany, etc.).
Ogłoszenie zwycięzców tegorocznej edycji „Placówki” nastąpi do 10 lutego 2022.
Budżet programu wynosi 100 tys. zł brutto. W tegorocznej edycji planujemy podzielić go na maksymalnie trzy projekty.
VI edycja programu „Placówka” [2020/2021]
Komisja złożona z kierowników oraz przedstawicieli wszystkich działów Instytutu Teatralnego wybrała pięć zwycięskich projektów VI edycji programu:
– Beniamin Bukowski / Trzecia Grupa Krakowska „Czyściciele”;
– Lukáš Jiřička, Jacek Sienkiewicz „Trzynasty znak”;
– Ula Kijak „Spektakle, których nie zrobiłam”;
– Monika Reks „Zostałam sceną”;
– Paweł Sakowicz „Vortex”;
Głosowanie poprzedziły dwa etapy konkursowe – etap preselekcji eksplikacji oraz rozmowy z twórcami projektów zakwalifikowanych do finału. Zwycięskie projekty wejdą w etap Inkubacji, a po jego pomyślnym przejściu będą realizowane w 2021 roku.
Projekt Jacka Sienkiewicza i Lukáša Jiřički o roboczym tytule „Trzynasty znak” koncentruje się na opracowaniu spuścizny artystycznej czeskiego malarza, pisarza i grafika Josefa Váchala (1884-1969). Váchal to jeden z wielkich soliterów czeskiej kultury, interesował się hermetyzmem, okultyzmem, magią, ale także religiami świata. Sporządzane przez Váchala horoskopy oraz komentarze, diagramy i znaki magiczne zamieszczane w czytanych książkach, na przykład w książce teosofki Bławatskiej, można identyfikować nie tylko jako graficzne, ale także tekstowe partytury. Posłużą one do powstania performatywnego i muzycznego dzieła, które powinno przybrać formę spektaklu dźwiękowego na żywo, idealnie dopasowanego do sali Instytutu Teatralnego, a także audycji radiowej i ewentualnie wydania fizycznego.
VORTEX Pawła Sakowicza będzie imersyjną instalacją choreograficzno-dźwiękową, która odbywa się bez udziału działających na żywo performerów. Będzie to projekt realizowany we współpracy z Anką Herbut (współautorką tekstu i dramaturżką) oraz Justyną Stasiowską (kompozytorką i dramaturżką dźwięku), przybierze formę słuchowiska, podczas którego widzowie doświadczą spektaklu choreograficznego jedynie przez wrażenia i związane z nimi wibracje.
Monika Reks realizując projekt „Zostałam sceną” chciałaby stać się elementem konstrukcji wielkiej sukni pełnej małych źródeł światła, obiektów, lalek, prostych instrumentów muzycznych, która byłaby zarówno miejscem działań scenicznych jak i samym dzianiem się. Konstrukcja ma na celu uniezależnienie się od warunków występu, a także innych ludzi. Projekt ma za zadanie badania formy jako punktu wyjścia – chciałabym nauczyć się budować wypowiedzi sceniczne bez wcześniejszego scenariusza, bazując na dostępnych formach oraz warsztacie lalkarskim z założeniem samowystarczalności.
Projekt „Czyściciele” Beniamina Bukowskiego z Trzeciej Grupy Krakowskiej zakłada stworzenie interaktywnego spektaklu online dotyczącego tematu tzw. „czyścicieli internetu” – osób, które są outsourcingowo zatrudniane przez wielkie korporacje (Google, Facebook etc.) jako „moderatorzy treści”. Niskopłatna praca sprowadza się do oglądania treści zgłaszanych przez użytkowników i decydowania o tym, czy należy je skasować. W praktyce sprowadza się do oglądania przez osiem godzin dziennie scen samobójstw, tortur, przemocy seksualnej czy wykorzystywania nieletnich.
Dlaczego tak wiele projektów/pomysłów/spektakli nigdy nie powstaje? Dlaczego twórczynie i twórcy rezygnują ze swoich pomysłów? Jak przedstawić teatralne dzieło, którego nie było i nie ma? Jak dać odbiorcom i odbiorczyniom wrażenie, że doświadczyli czegoś, co nigdy nie powstało? Ula Kijak realizując projekt „Spektakle, których nie zrobiłam” planuje odbyć serię rozmów z innymi reżyserkami i zapytać o niezrealizowanych przez nich spektaklach, tworząc fikcyjne “dowody” na istnienie tych spektakli, których nigdy nie było.
ŻYCIE I ŚMIERĆ JANINY WĘGORZEWSKIEJ
Życie i śmierć Janiny Węgrzynowskiej to projekt z pogranicza teatru, sztuk wizualnych i dokumentalistyki stworzony przez Ludomira Franczaka. Za punkt wyjścia stawia postać artystki, która całe swoje życie dedykowała pracy twórczej, pozostając całkowicie nieznaną zarówno szerszej publiczności, jak i środowisku artystycznemu. Pytane o nią osoby – niewiele pamiętają, bądź nie chcą rozmawiać, dostępne dokumenty i prace są jedynie szczątkiem tego, co rozproszone zostało po jej śmierci. Postać Węgrzynowskiej znika, rozpływa się, lupuje w pojedynczych gestach i słowach.
Jak opowiedzieć o kimś, kto wymyka się poznaniu? W jaki sposób pozbierać w jedną całość ludzkie życie i ślady, które po nim pozostały? Jaką formę powinna przybrać taka prezentacja?
Podstawą pracy jest tu, ciągle powiększające się, archiwum prac, przedmiotów i dokumentów pozostałych po artystce, staje się ono źródłem wiedzy o Węgrzynowskiej, budując jednocześnie fundament pod dalsze działania. Całość zaprezentowana zostanie w formie trzech pokazów – wykładu, koncertu oraz instalacji performatywnej, całkowicie rezygnując z obecności aktorów.
Projekt podejmuje problem samotności, skupiając się na tym, co pozostaje po śmierci – prac, osobistych przedmiotów, mebli – nadmiaru rzeczy, które nagle stają się problemem dla spadkobierców. Wychodząc od postaci Węgrzynowskiej opowiada o doświadczeniu każdego człowieka.
Forma pracy jest też formą niezwykle bliską samej artystce – posługujemy się tu collage’m, który z jednej strony zawłaszcza pracę innych, z drugiej buduje nową jakość. Jest to złożone działanie, które kładzie duży nacisk na proces. Idąc jej śladami dokonujemy tego tu i teraz – 6 lat po jej śmierci, jednocześnie pozostając w swoistym bezczasie, w którym rytm wymierzany jest przez osobiste przedmioty, napotkane historie i dynamizm związany z faktem, że tak naprawdę nie wiadomo, co kryje się za rogiem.
Koncepcja i reżyseria – Ludomir Franczak,
Dźwięk – Marcin Dymiter,
Opracowanie literackie – Daniel Odija,
Konsultacje artystyczne – Magdalena Franczak,
Konsultacje z zakresu historii sztuki – Hubert Bilewicz
Produkcja – Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, Fundacja Kaisera Söze
Partner – DDK „Węglin”
PRAKTYKI NOWEJ AWANGARDY
Grupa „dæd bɑɪtz” powstała w 2015 roku. W skład zespołu wchodzą twórcy, badacze i projektanci Agnieszka Jelewska, Michał Krawczak, Paweł Janicki, Rafał Zapała i Michał Cichy. Ich pierwszym zespołowym projektem była nagrodzona złotym medalem na Praskim Quadriennale 2015 instalacja Post-Apocalypsis.
Projekt realizowany w ramach „Placówki” ma charakter otwartego laboratorium, którego celem jest stworzenie nowoczesnej formy performansu medialnego wykorzystującego autorskie narzędzia technologiczne. Trans-opera „Anestezja” kontaminować będzie doświadczenia sztuki interaktywnej, sound artu, architektury, instalacji i sztuk performatywnych. W tym sensie forma trans-opery nie zmierza w stronę remediacji tradycyjnej formy muzycznej, ale raczej w stronę swojego głębokiego znaczenia źródłowego – trans-dzieła.
Oś narracyjną Anestezji stanowić będą historie związane rosyjskim kosmizmem, próbą przekroczenia progu ludzkiej śmiertelności i nowym doświadczeniem przestrzeni.
foto: Credit: Image by G.W. Ritchey, NASA/JPL-Caltech
NEGRONAUTKI
Kim jest negronautka? To podróżniczka po swojej tożsamości, która konstruuje się wobec czarności.
Po co przychodzi? Żeby stworzyć polską, czarną narrację, nienaznaczoną historią niewolnictwa i kolonializmu. Czy murzynkę można przestać widzieć?
Prace nad spektaklem poprzedził „casting do roli murzynki” oraz akcja crowdfundingowa.
Do udziału w castingu zostały zaproszone tylko białe osoby. Uczestników proszono między innymi o wcielenie się w „rolę murzynki”. Skojarzenia, schematy i stereotypy, pozwoliły zbudować figurę czarnej bohaterki. W castingu wzięło udział prawie 100 osób. Do dalszego udziału w projekcie wybrano dwoje performerów.
II etap to kampania crowdfundingowa „Send me back to Africa”. Była ona odpowiedzią na ksenofobiczne pragnienia, aby osoby czarnoskóre miały swoje terytorium, a nie żyły w Polsce. Zebrane pieniądze miały zostać przeznaczone na stworzenie organizacji, która zajmie się wysyłaniem/odsyłaniem czarnych osób mieszkających w Polsce do krajów afrykańskich. Z potrzebnych 12 tys. zł zebrano 30 zł i prawie 800 rasistowskich komentarzy pod artykułami w mediach elektronicznych, które informowały o „nietypowej zbiórce”.
Występują:
Sylwia Achu
Aleksandra Bożek-Muszyńska
Bonnie Sucharska
Tomasz Szczepanek
Reżyseria i tekst: Wiktor Okwar
Dramaturgia: Gosia Wdowik
Choreografia: Ramona Nagabczyńska
Wideo: Natan Berkowicz
Scenografia i reżyseria światła: Aleksandr Prowaliński / Joanna Antoniewicz
Kostiumy: Marcin Kosakowski
Muzyka: Lubomir Grzelak
Make up: Zuzanna Tokarska
Flaga nr 5
„Flaga nr 5” to eksperyment teatralny w formie otwartego dla widzów warsztatu hafciarskiego na motywach języka symboli narodowych z pilotem i erratą.
Seria „Flagi” jest projektem obsesyjnym o leczniczej roli haftu. Od końca XVIII wieku robótki ręczne stosowano jako lekarstwo na histerię, melancholię i masturbację. Wszystkie obsesje zawarte w tej sztuce są prawdziwe. Wszystkie mają podłoże psychotyczne.
Uczestnicy: Monika z Gorlic, Mira zza Buga, Daniel z Opola, Betti i Tomasz ulegają presji, żeby było ciekawie. Chcą uczynić ze swojego życia coś interesującego. Zadają sobie pytania kim są? Kiedy dają się na pokaz, grając siebie? Projekt jest dla Moniki z Gorlic nagrodą, a dla pozostałych nagrodą jest praca z Moniką z Gorlic.
Uczestnicy i uczestniczki / 3 osoby z czterech / otrzymują wynagrodzenie podwykonawców za udział w przedstawieniu bez praw autorskich do powstałego dzieła („Flagi nr 5”). Pozostali ewentualni haftujący nie otrzymują wynagrodzenia. Będą haftować dobrowolnie lub pod wpływem manipulacji wynajętych podwykonawców. Wszyscy haftujący zamiast zapłaty za pracę będą mieli satysfakcję z możliwości, jakie daje udział w projekcie.
Uczestnicy do dyspozycji mają brak umiejętności hafciarskich.
Sama Drożyńska pod naporem języka opresji opuszcza na moment grupę, licząc, że jej kolejna praca wykona się pod jej nieobecność.
W związku z rozpiętością formalną wydarzenia, twórcy biorą pod uwagę gusta środowisk artystycznych i innych grup zawodowych. Postacie występujące w tej opowieści są prawdziwe, a wszelkie podobieństwo do osób nieistniejących jest nieprzypadkowe.
Każdy wieczór hafciarski to odrębna historia i odrębny pokaz. Obecność na jednym, nie oznacza tych samych przeżyć na drugim, trzecim lub czwartym.
Występują: Daniel Chryc, Monika Drożyńska, Ana Forma, Mira Marciniów, Karolina Niemiec – Gustkiewicz, Hanka Podraza, Tomasz Węgorzewski
MALINA
Na scenie w Malinie spotykają się trzy artystki: zafascynowana jogą oraz śpiewem tradycyjnym aktorka, Marta Malikowska; antropolożka, śpiewaczka, znawczyni i propagatorka muzyki ludowej Maniucha Bikont oraz Agata Siniarska – performerka, choreografka i joginka aktywnie działająca na rzecz stworzenia feministycznej wizji choreografii.
Artystki wspólnymi siłami przeprowadzają artystyczno-antropologiczny eksperyment, inspiracje dalekowschodnie łącząc z wschodnioeuropejską tradycją ludowego śpiewu, strategiami emancypacyjnymi i sesją medytacyjną. Stwarzają Świątynię Niewidzialnego Różowego Jednorożca pod wezwaniem Boskiej Matki Jogicznej.
Punkt wyjścia do projektu stanowił życiorys i działalność Maliny Michalskiej, jednej z pierwszych propagatorek jogi w Polsce, autorki popularnego podręcznika Hatha-Joga dla wszystkich, aktorki i tancerki. W latach 60., kiedy nauczycielami jogi byli głównie mężczyźni, Michalska otworzyła w Warszawie własną szkołę, na rzecz dalekowschodniej praktyki porzucając scenę. W Malinie stawiamy pytania o to, jaka jest relacja między aktorstwem i praktyką jogiczną. Jakiego rodzaju poszukiwania duchowe i pracę nad samorozwojem zakładają? Jakie są wspólne cele jogi i feminizmu? Czy istnieje związek między jogą i kreatywnością? Czym jest dzisiaj rytuał? Jak prawidłowo rozciągać psoas – mięsień duszy? Jak siedzieć? Jak leżeć? Jak oddychać?
WSZYSCY TWÓRCY
Pomysł i reżyseria: Marta Malikowska
Performans: Marta Malikowska, Agata Siniarska, Maniucha Bikont
Tekst i dramaturgia: Anka Herbut
Scenografia i kostiumy: Maja Skrzypek
Choreografia: Agata Siniarska
Muzyka: Maniucha Bikont
Wideo: Nastia Vorobiova
Reżyseria światła: Alexandr Prowaliński
Produkcja: Stowarzyszenie Twórców „Cztery wymiary to dla nas za mało”
ZASTANAWIAM SIĘ…
Opierając się na wieloletnim doświadczaniu własnej niepełnosprawności ruchowej oraz tworzeniu na polu sztuk wizualnych, filmu, performansu i muzyki Joanna Pawlik zaprosiła do udziału w projekcie artystki i artystów z niepełnosprawnościami mowy, ruchu, słuchu i wzroku.
Scenariusz zawiera wypowiedzi artystów, ale także fragmenty ich snów, utwory Wiktora Okroja oraz zapis dialogów tworzonych w trakcie prób wspólnie przez wszystkich uczestników projektu. To swoisty patchwork osobistych wyznań zderzanych z cytatami z wypowiedzi polityków. Wszystko zaś w świetnych, swobodnych, jazzowych, punk rockowych i filmowych aranżacjach, bo muzyka jest w tym projekcie równie ważna jak słowo – podejmuje dialog i improwizuje na temat emocji, które na scenie pojawiają się za sprawą słów.
Tytuł Zastanawiam się… odnosi się do sytuacji osobistej człowieka będącego w stanie zagrożenia: niepełnosprawnością, chorobą i wykluczeniem społecznym. Twórcy projektu podejmują także wątki nawiązujące do sytuacji polityczno-ekonomiczno-społecznej osób z różnymi rodzajami niepełnosprawności w Polsce (sięgając m. in. do doświadczeń protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie w 2018 roku).
Twórcy:
Joanna Pawlik – reżyserka, performerka, producentka
Edward Gil-Deskur – performer
Klaudia Kwiecień – performerka
Wiktor Okrój – performer
Dorota Wach – performerka
Agata Wąsik – wokalistka i performerka
Paulina Owczarek – saksofonistka
Liliana Zieniawa – perkusistka, ksylofonistka
Ernest Ogórek – basista
Elżbieta Szurpicka – scenografka i kostiumografka
ŚWIĘTO WIOSNY NA ATURII I MIMOZY WSTYDLIWE
„Święto wiosny na aturi i mimozy wstydliwe” to projekt, którego celem jest wspieranie poszukiwań teatralnych oraz umożliwienie twórcom realizacji oryginalnych i eksperymentalnych prac. „Święto…” w reżyserii Klaudii Hartung-Wójciak to utwór performatywny na aturi (rośliny, których liście poruszają się pod wpływem światła dotyku i dźwięku), mimozy (których liście poruszają się pod wpływem światła i dotyku) oraz dwoje performerów.
Twórcy wychodzą od legendarnej premiery paryskiej z 1913 roku oraz licznych rekonstrukcji „Święta wiosny” Igora Stawińskiego w choreografii Wacława Niżyńskiego i zastanawiają się nad dzisiejszym znaczeniem dzieła określanego jako „manifestacja doświadczenia nowoczesności, opartego na nieustannym negocjowaniu znaczeń między tożsamością a innością” oraz „wydarzenie przełomowe modernizmu”, które konstytuowało rewolucyjną energię i apoteozę życia poprzez ofiarę”.
Co jednak oznacza szereg zabiegów rekonstrukcyjnych w ramach archiwum „Święta wiosny” – „odtańczenie” przez rośliny wyhodowane w systemie szklarniowym, wykonujące określoną partyturę ruchów w konkretnym czasie i przestrzeni wraz z performerami? Co – już z poziomu narracji, oznacza odtworzenie ról Przodków i Ofiary przez rośliny m.in. obupłciowe? W jaki sposób sztuki performatywne mogą opowiedzieć nowych „aktorów” oraz jak organizować wspólne bycie w przestrzeni performerów, roślin i widzów?Projektowi towarzyszy serial mockumentalny „Święto wiosny na aturi i mimozy wstydliwe: PREQUEL” z procesu przygotowań do wrześniowych pokazów. Kolejne odcinki publikowane są regularnie na fanpage’u programu „Placówka” na Facebooku oraz na prowadzonym przez twórców blogu www.placowkateatru.pl. W ramach projektu zawiązana zostanie także „Spółdzielnia Jessica” – grupa zrzeszająca hodowczynie i hodowców pięciuset mimoz wstydliwych, będących częścią Zespołu „Święta…”. Pomiędzy pokazami rośliny będą funkcjonować w przestrzeniach prywatnych mieszkańców i mieszkanek Warszawy, a członkowie Spółdzielni pozostaną w stałym kontakcie w ramach grupy facebookowej. Powołanie Spółdzielni planowane jest 10.09.2020.
Partnerami premiery byli: Teatr SOHO, SOHO by Yareal oraz Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.