fbpx
„Awangarda podkarpacka. Dziewięć reportaży historycznych” | Książka w teatrze

„Awangarda podkarpacka. Dziewięć reportaży historycznych” | Książka w teatrze

Rozmowa z Małgorzatą Dziewulską o jej najnowszej książce, warsztacie badawczym, Teatrze Malarzy Cricot, kolektywach artystycznych i awangardzie.
opublikowano 21 października 2024
Instytut Teatralny zaprasza 13 listopada o godz. 18:00 na spotkanie z cyklu „Książka w teatrze” poświęcone publikacji „Awangarda podkarpacka. Dziewięć reportaży historycznych” Małgorzaty Dziewulskiej. Rozmowę poprowadzi Justyna Michalik-Tomala. Wstęp bezpłatny, obowiązuje rezerwacja miejsc pod adresem bilety@instytut-teatralny.pl. Rozmowa będzie tłumaczona na Polski Język Migowy.

 

Powracającą datą w książce „Awangarda podkarpacka. Dziewięć reportaży historycznych” jest rok 1933. To właśnie wtedy odbyła się pierwsza wystawa Grupy Krakowskiej oraz premiery Teatru Malarzy Cricot.

Mało wiemy o tym, co było na scenie teatrzyku Cricot, jaka była dynamika akcji, jej przebieg w czasie? Jak burzono narracyjną ciągłość, posługując się montażem bardzo odmiennych elementów? Albo na czym polegał zupełnie inny charakter relacji z odbiorcą, niż panujący w ówczesnym teatrze? Na pierwszym miejscu stały nie treści, nie estetyki, nie sztuki dramatyczne, nie wizje reżyserskie, tylko bezpośredni kontakt z widzem.

Cricot nie dawał „spektakli” lecz programy wieczorów artystycznych o charakterze kabaretowym, na które składały się improwizacje, skecze, monologi, recytacje, recitale śpiewaków i tancerzy. Składanki Cricot nie były nazywane „przedstawieniami” tylko „czarnymi kawami z dancingiem i atrakcjami”. Były to mieszanki różnych form widowiskowych. Teksty pochodziły zwykle od sprzymierzonych w teatrem autorów, a autorzy pojawiali się też na scenie. Trwał dialog autorów, wykonawców i widowni, a dotyczył kwestii aktualnych. Nie było to „przedstawianie”, lecz akt obecności. Możliwie nieprzewidywalny, niezrównoważony, z widocznymi szwami, bliski czasem kultury bazarowej. Ćwiczenia z prowokacji.

Z Małgorzatą Dziewulską o jej najnowszej książce, warsztacie badawczym, Teatrze Malarzy Cricot, kolektywach artystycznych i awangardzie porozmawia Justyna Michalik-Tomala.

Publikacja została wydana w ramach serii Odzyskana awangarda.


Zapraszamy do przeczytania całego wprowadzenia do rozmowy od autorki Małgorzaty Dziewulskiej

Powracającą datą w książce Awangarda podkarpacka jest rok 1933.

Pierwszą wystawę we Lwowie dała wtedy Grupa Krakowska, pierwsze premiery dał Teatr Malarzy Cricot. Swój obszerny manifest sztuki autonomicznej, niezależnej, opublikował wielki poeta ukraiński Bohdan Ihor Antonycz, Lwów oglądał trzecią, pamiętną wystawę Stowarzyszenia Artystów Ukraińskich ANUM. W Europie Zachodniej kończyła się kultura Republiki Weimarskiej, władzę objęli naziści. W Kijowie Łeś Kurbas został usunięty z dyrekcji Teatru Berezil.

W kolejnych latach, coraz bliżej wybuchu wojny, rozwijały się awangardowe kolektywy, niewielkie lecz głośne wspólnoty, podtrzymujące sieć relacji między osobami w sytuacji rozpadu więzi społecznych, procesów ekonomicznego egoizmu rynkowego. Wytwarzały swego rodzaju solidarne stany zespołowe, wymierzone w panującą depersonalizację. Takie grupy powrócą dopiero wraz z kontrkulturą lat 60., potem pojawią w polskiej kulturze alternatywnej początków stanu wojennego. Pierwsze polskie zespoły rockowe przypomną wtedy, czym może być zjawisko grupy w sztuce.

Na uczestników międzywojennego ruchu patrzymy przez dość sztuczne kategorie. Albo izolowanego języka historii sztuki i programowych deklaracji samej awangardy formułowanych w teoretycznych narzeczach ówczesnych słowników artystycznych i politycznych. One nie zawsze dobrze streszczały ich intencje. Projekty awangardowe stały się medium epoki przede wszystkim dlatego, że zawierały złożone doświadczenie historyczne. Czy można o nim mówić mniej teoretycznym językiem? Biograficznym, scenicznym?

Dla przykładu: mało wiemy o tym, co było na scenie teatrzyku Cricot, jaka była dynamika akcji, jej przebieg w czasie? Jak burzono narracyjną ciągłość posługujac się montażem bardzo odmiennych elementów? Albo na czym polegał zupełnie inny charakter relacji z odbiorcą, niż panujący w ówczesnym teatrze? Na pierwszym miejscu stały nie treści, nie estetyki, nie sztuki dramatyczne, nie wizje reżyserskie, tylko bezpośredni kontakt z widzem, komunikacja tu i teraz.

Cricot nie dawał „spektakli” lecz programy wieczorów artystycznych o charakterze kabaretowym, na które składały się improwizacje, skecze, monologi, recytacje, recitale śpiewaków i tancerzy. Składanki Cricot nie były nazywane „przedstawieniami” tylko „czarnymi kawami z dancingiem i atrakcjami”. Były to mieszanki rożnych form widowiskowych. Teksty pochodziły zwykle od sprzymierzonych w teatrem autorów, a autorzy pojawiali się też na scenie. Trwał dialog autorów, wykonawców i widowni, a dotyczył kwestii aktualnych. Nie było to „przestawianie”, lecz akt obecności. Możliwie nieprzewidywalny, niezrównoważony, z widocznymi szwami, bliski czasem kultury bazarowej. Ćwiczenia z prowokacji.

Błazeńska hiperrzeczywistość wytwarzana przez Cricot pobudzała złośliwą wesołość, karnawałowy śmiech. Wiele zawdzięczała nowoczesnej intelektualnej pantomimie rodem z dada. „Kierownik” Józef Jarema był muzykiem, jazmannem. Odznaczał się makabrycznymi pomysłami „bez mrugnięcia okiem”, umiał świetnie budzić́ sensacje, nastroje i bałagan. Najlepsze chwile „dancingów” były, kiedy Jarema siadał do fortepianu, grał muzykę̨ jazzową, ryczał przez tubę̨ i tupał nogami, dogadując na boki.

W grze wątków rzeczywistych i fikcyjnych Cricot dotykał samego centrum aktualności, życia publicznego, znanych osobistości i polityków. W tym sensie Cricot nie był rozdziałem z historii sztuki, bardziej z antropologii komunikacji. Jakimi drogami Józef Jarema ze Starego Sambora nad Dniestrem wchłonął plebejską wiedzę attyckiego niemal komedianta? Agresywny, harcowniczy humor ośmieszał nadęte produkcje wykształconej elity, narcyzm i sztuczną powagę panujących dyskursów.

To mogło robić wrażenie cynizmu, ale jarmarczne atrakcje, naraz przyziemne i wyrafinowane, podszyte były wnikliwym spojrzeniem na współczesnych, a na ich horyzoncie pojawiało się czasem zupełnie serio. Liderzy teatru dzielili ówczesne postawy lewicowe, wówczas bardzo żywotne.

Większość artystów Grupy Krakowskiej pochodziła z Galicji Wschodniej, z małych miasteczek pod Karpatami. Ich droga wiodła z prowincji, od archaicznych praźródeł, z niezwykłym folklorem, unikalnymi dialektami, do wielkiego świata z uniwersytetami, poetyckimi laurami, filmem. Pochodzili z terenów, gdzie pogaństwo utrzymało się znacznie dłużej niż w Europie zachodniej i centralnej, gdzie kiedyś święte gaje zaorywali kolonizatorzy z Zachodu, stawiając kościoły. Cyklicznie pojawiały się tu potem trendy neopogańskie, odwołujące się do dawnych więzi. W Cricot była wyjątkowa ilość związków rodzinnych, typowych raczej dla interioru, niż dla miasta: Jaremowie, Pronaszkowie, Pugetowie, siostry Wielowieyskie… Trwały tu pozostałości dawnego świata wielowiekowego sąsiedztwa, a sprzymierzeni artyści byli nieadaptowalni do nowoczesnych stosunków rynkowych.


Małgorzata Dziewulska – autorka wielu publikacji o współczesnej inscenizacji i reżyserii, które przekraczają tradycyjne ramy (np. Grotowski, Lupa, Warlikowski). Pracowała w kierownictwie literackim Starego Teatru i Teatru Narodowego, jako praktyk reżyserowała w operze i filmie dokumentalnym. Autorka książek Teatr zdradzonego przymierza, Artyści i pielgrzymi, Inna obecność, od 2018 roku weszła w skład platformy badawczej Odzyskana awangarda. W jej ramach wydała ostatnio książkę Awangarda podkarpacka. Dziewięć reportaży historycznych (Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego, 2024).

Justyna Michalik-Tomala – doktor, pracuje w Katedrze Dramatu i Teatru Uniwersytetu Łódzkiego. Autorka książki Idea bardzo konsekwentna. Happening i Teatr Happeningowy Tadeusza Kantora (Universitas, 2015), współredaktorka licznych książek i katalogów wydawanych przez Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora CRICOTEKA w Krakowie. Jej zainteresowania naukowe dotyczą głównie awangardy, studiów kulturowych, performatyki, sztuki i polityki oraz związków pomiędzy historyczną awangardą i neoawangardą.


Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, ale z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc konieczna jest rezerwacja. Można jej dokonać pod adresem: bilety@instytut-teatralny.pl. Rezerwacja będzie ważna po otrzymaniu wiadomości potwierdzającej, która zostanie wysłana w ciągu trzech dni roboczych. Osoby, które nie dokonały rezerwacji, będą wpuszczane w ramach dostępnych miejsc.

Biuro obsługi widowni
tel. +48 791 877 377
bilety@instytut-teatralny.pl

 


Cykl spotkań KSIĄŻKA W TEATRZE poświęcony jest najnowszym publikacjom o szeroko pojętej tematyce teatralnej.
Twórcy teatralni, znawcy i miłośnicy teatru, wspólnie z publicznością, rozmawiają o najświeższych wydawnictwach dotyczących historii i teorii teatru, krytyki teatralnej, performatyki, scenografii, wspomnień i biografii ludzi teatru, a także najnowszej dramaturgii.
Spotkaniom często towarzyszy krótki program artystyczny: czytanie fragmentów omawianych tekstów przez wybitnych aktorów, spektakle, piosenki, pokazy slajdów. Przed każdym ze spotkań można kupić omawianą książkę w promocyjnej cenie.
Dotychczasowe spotkania w ramach cyklu można obejrzeć na kanale YouTube IT.

minione daty

Data Godzina Wydarzenie Wstęp
środa 13.11.2024
18:00
18:00 Rezerwacja miejsc

Powiązane

Zobacz również