Co to znaczy być polskim tancerzem na emigracji? Co to znaczy być tancerzem niezależnym? Jak odnaleźć się w systemie? Jak walczyć o swój status? Projekt „No place for…” fotografki Marty Ankiersztejn – finalistki ostatniej edycji Konkursu Fotografii Teatralnej Instytutu Teatralnego – opowiada o artystkach i artystach zajmujących się sztuką tańca w Warszawie i w Berlinie. Oba miasta mogą zaoferować bardzo wiele – ale nie bezinteresownie i nie każdemu.
Życie freelancera w świecie sztuki to bezustanna walka o widoczność. Nie performujesz, nie aplikujesz, nie informujesz – nie ma cię. Próbujesz być swoim menedżerem, PR-owcem, producentem, coachem. Zamknięty w czterech ścianach wypracowujesz strategię przetrwania. Na pulpicie komputera kolekcjonujesz osiągnięcia, marzenia, plany. Wszystkie work in progress i to be continued…
W „No place for…” Marta Ankiersztejn portretuję 16 tancerzy, choreografów, twórczynie i performerki w ich bezpiecznych strefach. Tu wracają z dalekich podróży, mają ulubione kawiarnie i parki, tu mają przyjaciół oraz półki i ściany na zbierane przez lata książki, plakaty, wspomnienia. Tu jest dom.
Który pokój wybieracie – berliński czy warszawski? W każdym z nich znajdziecie osiem fotografii przedstawiających tancerzy uchwyconych na ulicach miasta oraz osiem obrazów z ich mieszkań – stref komfortu. Wejdźcie i poczujcie się jak u siebie.