Z profesorem SGH Rafałem Kasprzakiem, twórcą badania socjologiczno-eknomicznego towarzyszącego Dniu Teatru Publicznego, rozmawia Dorota Buchwald.
Dorota Buchwald: Sukces, to z jednej strony pojęcie, dosyć oczywiste, jeśli poruszamy się w przestrzeniach związanych ze sztuką, z twórczością, a zarazem – z drugiej strony – to odczucie, poczucie bardzo subiektywne. I właściwie nie jest łatwo określić, co na osiągniecie sukcesu/poczucie sukcesu wpływa. W naszych środowiskowych dyskusjach o teatrze, szczególnie o teatrze publicznym, problem znalezienia odpowiednich kryteriów do oceny pracy teatru pojawia się często, ponieważ ta ocena – szczególnie ze strony decydujących o finansach, organizatorów – najczęściej zaczyna się i kończy na poziomie nieskomplikowanych wskaźników ilościowych – liczby widzów, premier, prawidłowego rozliczenia dotacji etc. Natomiast dla instytucji artystycznej, dla teatru, równie istotna jest ocena „jakości” pracy. Zdarza się, że wzrosty ilościowe nie są jednoznaczne z wysoką jakością artystyczną.Dlaczego ekonomia się jakością interesuje i jak może pomóc widzom, organizatorom i instytucjom artystycznym w ocenie i samoocenie?
Rafał Kasprzak: Ekonomia to nauka o racjonalnym gospodarowaniu, która zakłada, że dana organizacja, na przykład teatr, posiada ograniczone zasoby, różnego typu i stara się poszukiwać optymalnych kierunków ich zalokowania. W moim odczuciu, w tak rozumianym podejściu pojawia się miejsce na współpracę specjalistów od teatru z osobami zajmującymi się ekonomią. Teatr jest organizacją, która stara się swoje ograniczone zasoby wykorzystać w sposób możliwie optymalny, tak, aby wytworzyć dzięki nim możliwie najwyższą wartość dla interesariuszy. Tego typu zasobami nie są nie tylko środki finansowe na rachunku, do zasobów należy przestrzeń, którą dysponuje teatr, wyposażenie oraz najważniejszy kapitał dzisiejszej organizacji – ludzie. Patrząc z tego punktu widzenia, mamy listę aktywów (zespół, wyposażenie, przestrzeń i środki finansowe), a z drugiej strony mamy bardzo trudny do zrozumienia cel.
DB: Tu może tylko przywołam – z powodu świętowanego w tym roku przez środowisko teatralne stulecia rozpoczęcia działalności przez zupełnie niezwykły, także jeśli chodzi o organizację i ekonomię, zespół Juliusza Osterwy – Redutę. Osterwa był zdania, że teatr to jest coś dużo ważniejszego niż sprawnie działające przedsiębiorstwo. To przede wszystkim przedsięwzięcie, w którym aspekty artystyczne są najważniejsze, a ekonomia powinna realizację wizji artystycznych umieć zapewniać.
RK: Oczywiście cel jest najważniejszy. W przypadku sprzedawcy marchewki ekonomista może względnie łatwo określić cele czy kierunki rozwoju, w przypadku teatru staje się to bardzo inspirującym wyzwaniem poznawczym. Teatr funkcjonuje w silnie zróżnicowanym otoczeniu, wiele grup interesariuszy wpływa oraz determinuje jego zachowania organizacyjne. Cele funkcjonowania teatru także są różnokierunkowe. Praktycznie codziennie zespół pracujący w teatrze musi podejmować wiele decyzji dotyczących optymalnego zagospodarowania dostępnych zasobów, a to przecież jest właśnie ekonomia. Dlatego w moim odczuciu jest tutaj bardzo szeroka przestrzeń do współpracy badawczej, a dzięki naszym pracom w coraz lepszy sposób będzie można zrozumieć te wszystkie czynniki determinujące decyzje, które przekładają się na sukces teatru. A jak ten sukces definiować i opisać, to może właśnie dzięki naszemu badaniu będzie możliwe. Będziemy w stanie zbudować pomost pomiędzy sztuką, działaniem artystycznym a policzalnymi aspektami funkcjonowania instytucji.DB: Na czym więc polega pilotażowe badanie, które będziemy wspólnie, korzystając z okoliczności Dnia Teatru Publicznego, przeprowadzać?
RK: Badanie podejmuje próbę poznania zjawiska sukcesu w funkcjonowaniu tak skomplikowanej organizacji, jaką jest teatr. Identyfikując czynniki, które są ważne dla różnych grup interesariuszy – widzów, recenzentów, pracowników teatrów – zbliżymy się choć trochę do rozpoznania licznych zależności wpływających na podejmowanie optymalnych decyzji. Aby je podjąć i skutecznie zarządzać instytucją, musimy być świadomi jej celów oraz tego, w jaki sposób przekładają się one na ten pożądany sukces. W badaniu zakładamy, że różne grupy interesariuszy mają różne perspektywy postrzegania tego aspektu – artystyczny, frekwencyjny, ekonomiczny, organizacyjny, etc. Badanie ma charakter pilotażowy i pozwoli w przyszłości przygotować bardziej zaawansowane narzędzia poznawcze. Będzie miało formę zindywidualizowanej internetowej ankiety dla trzech grup oceniających, która od 18 maja dostępna będzie pod adresem www.ocenteatr.pl oraz na stronach teatrów biorących udział w Dniu Teatru Publicznego.
DB: Jakie mogą wyniknąć z niego korzyści, czyli czy naprawdę da się czynniki sprzyjające/budujące sukces teatru określić?
RK: Mamy nadzieję, że to nasze badanie pozwoli właśnie na „rozpoznanie bojem”, na rozpoczęcie identyfikacji tych obszarów aktywności teatru, które są ważne dla różnych grup interesariuszy. Być może – dzięki możliwości przebadania tak dużej grupy, jaka zwykle uczestniczy w akcji Dzień Teatru Publicznego – będziemy w stanie zbudować model poznawczy dla tak wieloaspektowego zjawiska, za jaki uznajemy sukces teatru. Będziemy też poszukiwać odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu czynniki determinujące sukces są ważne dla różnych grup. Czy może jest jakiś jeden, szczególnie istotny aspekt funkcjonowania teatru, czy też różnicują się one ze względu na punkt widzenia. A podmiot/przedmiot badania jest przecież ten sam. To jest początek długiej drogi badawczej, a pierwsze korzyści opiszemy po analizie odpowiedzi w specjalnym raporcie.
DB: Czy możesz zdradzić, jaki większy naukowy projekt badań jakościowych przygotowujesz?
RK: Wspólnie z przyjaciółmi z wielu jednostek naukowych staramy się rozpoznać model biznesowy optymalny dla organizacji funkcjonujących w sektorach kreatywnych. Każdy z podmiotów funkcjonujących w branżach kreatywnych, tworzących produkty o określonym kontekście kulturalnym, podejmuje decyzje ukierunkowane na maksymalizację wartości organizacji. Poszukując odpowiedzi na pytanie o optymalny model biznesowy, próbujemy właśnie poznać te kierunki, czynniki które je determinują oraz w jaki sposób są one wdrażane przez osoby kreatywne. W branżach kreatywnych wynik finansowy często nie jest najważniejszym czynnikiem determinującym funkcjonowanie podmiotu, część badaczy skłania się nawet do stwierdzenia, że jest on jednym z mniej ważnych aspektów dla tego sektora. A co jest dla tych osób ważne? Tego właśnie staramy się szukać w naszych badaniach.